Przed siatkarkami Chemika Police wielkie wyzwania. To najbliższe będzie miało miejsce już jutro w szczecińskiej Azoty Arenie. Dla kibiców, którzy prawdopodobnie pobiją rekord frekwencji tego sezonu, będzie to też sprawdzian ich formy przed inauguracją Ligi Mistrzyń.
Na dzień dzisiejszy i jutrzejszy najważniejszy jest jednak rywal z Łodzi, a konkretnie Budowlani. Już przed rozpoczęciem obecnego sezonu mówiło się, że łódzki team może namieszać w czołówce, ale że będzie aż tak ściśle dotrzymywał kroku Chemikowi chyba niewielu się spodziewało. Co więcej, to Budowlani jak do tej pory byli częściej liderem Orlen Ligi, choć to głównie zasługa kalendarza rozgrywek. Tak czy inaczej zawodniczki z Łodzi prezentują bardzo dobrą dyspozycję i są głodne sukcesów: Do Szczecina jedziemy wygrać. Na pewno nie będzie łatwo, przecież to Mistrz Polski, ale my też łatwo się nie damy. Pokażemy na co nas stać - zapowiada Natalia Struzik, przyjmująca Budowlanych.

Co na to podopieczne Jakuba Głuszaka? Ciężko byłoby stwierdzić, że tak utytułowany zestaw zawodniczek Chemika którejkolwiek drużyny w Polsce się obawia, ale respekt przed walczącymi i dobrze ułożonymi zespołami z pewnością jest.

A takim teamem Łódź może się obecnie chwalić. W jego szeregach nieustannie mocnymi punktami są reprezentantki Niemiec i Polski - Heike Beier czy Sylwia Pycia i Martyna Grajber. Najlepiej punktującą jest natomiast Polka z belgijskim paszportem - Kaja Grobelna. Siatkarka ta do zespołu dołączyła przed bieżącym sezonem. Wszystkie wymienione odpowiadają za zdobywanie oczek i bywają bardzo groźne w ataku. A na pozycji libero łódzkiego teamu gra obecnie Paulina Maj-Erwardt, była zawodniczka Chemika. I ten element, czyli przyjęcie, stanowi również sporą siłę Budowlanych. Nic dziwnego.

Zapowiada się pasjonujące starcie na szczycie ligowej tabeli. Liczymy na emocje, a przede wszystkim wysoki poziom. A na ten zawodniczki Chemika muszą się wdrapać przed meczami Ligi Mistrzyń. Początek meczu w niedzielę o godzinie 14:45.

źródło: własne/budowlanilodz.pl