Co raz więcej znaków na niebie wskazuje, że Kotwica Kołobrzeg pozostanie w drugoligowym gronie, bowiem czarny scenariusz dla kibiców Widzewa Łódź zaczyna się wypełniać. Najprawdopodobniej w tym tygodniu Sylwester Cacek ogłosi, że przystępuje wraz z syndykiem do likwidacji spółki. Dodatkowo Prezes PZPN i były zawodnik łódzkiego klubu potwierdza na jednym z portali społecznościowych, że Łodzianie przestali starać się o licencję.
- Niestety, ale Widzew nie chce grać nawet w 2 lidze, szkoda. Dostałem sygnał, że nic nie złożą, trudne czasy - tak informuje Boniek.
Kto jak kto, ale Prezes powinnien być najbardziej poinformowany. Podaną przez niego informację można odbierać, jako koniec walki klubu o licencję na grę w II lidze. Jeśli dodać do tego krążące pogłoski i wieszczenia o powstaniu nowego podmiotu o twarzy Wiesława Wilczyńskiego, można przypuszczać, że tzw. „gaszenie światła” właśnie się rozpoczęło.
Świadczy też o tym fakt, że wczoraj (30.06) wypowiedzenia dostali wszyscy etatowi pracownicy kubu. Takie wieści popłynęły wieczorem. Może to być jednak także ruch syndyka, który przejął formalnie władzę w spółce. Ograniczanie wydatków przedsiębiorstwa, poprzez zwolnienie większości pracowników, to częste działania wykonywane w pierwszym etapie likwidacji.
źródło: www.widzewtomy.net/ własne
|
|