Na boiska po przerwie zimowej wracają piłkarki Olimpii Szczecin. Podopieczne Natalii Niewolnej są w trudnej sytuacji, zajmują bowiem ostatnie miejsce w tabeli i do pozostałej stawki, oprócz KKP Bydgoszcz tracą już sporo punktów. W tym roku rozgrywki Ekstraligi pań będą przypominać te męskie na najwyższym poziomie i po rundzie zasadniczej zespoły zostaną podzielone na dwie grupy mistrzowską i spadkową. Piłkarki Olimpii nie zamierzają być jednak dostarczycielem punktów. - Nastawienie przed rundą wiosenną jest bardzo bojowe. Jesteśmy odpowiednio przygotowane i zmotywowane aby walczyć o każdy możliwy do zdobycia punkt! Wszyscy myślą, że zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli i z nami pójdzie łatwo… Jednak już teraz mogę powiedzieć, że każda z nas będzie walczyć o każdy centymetr boiska i przed nikim się nie położymy. - zapewnia Joanna Preś.

Olimpijki do drugiej części sezonu przygotowywały się w Szczecinie. - Okres przygotowawczy przebiegł pomyślnie, odbyłyśmy treningi indywidualne, jak i obóz dochodzeniowy w Szczecinie. Cieszy bardzo fakt, że wszystkie są gotowe do walki na 110%!

Sobotnie spotkanie z GOSiRkami Piaseczno rozegrane zostanie w niedzielę, o godzinie 11:00 na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Witkiewicza. Spowodowane jest to złym stanem trawy na stadionie przy Bandurskiego.
Jesienią szczecinianki przegrały w Piasecznie 3:6. natomiast w ubiegłym sezonie u siebie wygrały 4:1 a w spotkaniu wyjazdowym przegrały 1:3. - Piaseczno to dobry zespół, mecze z nimi różnie się układały, jednak jest to przeciwnik jak najbardziej w naszym zasięgu! Gramy u siebie, przy kibicach, rodzinach. Pomimo nieudanej jesieni jesteśmy bardzo zdeterminowane i nogi na pewno nie odstawimy, przecież każdy z nas wie, że NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE!!! - przekonuje Preś.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne