Ostatnie starcie w Szczecinie, czyli mecz z Orlen Wisłą Płock
![]()
Granatowo-bordowi z całą pewnością faworytem starcia nie są. Same statystyki też za nimi nie przemawiają. Trener Antoni Parecki ma zaś dwa wyjścia. Po pierwsze: rzucić wszystkie siły na jedną szalę, albo podejść do spotkania bardziej treningowo. Druga opcja nie wydaje się być dobra z punktu widzenia szczecinian w tabeli, ale nikt nie może powiedzieć, że nie będą próbowali.
Jedno trzeba sobie powiedzieć. Ekipa z Grodu Gryfa ma rzeczywiście najgorszy terminarz. Nie sprzyjają jej też mecze z zespołami, które o tę 'ósemke' równie mocno i zażarcie walczą. - Z zespołów, które walczą o 'ósemkę' mamy najtrudniejszy układ gier. Trzeba jednak walczyć do końca. Moi zawodnicy pokazali już, że potrafią grać - mówił nie tak dawno w jednym z wywiadów sam Parecki. Mecz z wicemistrzem Polski nie musi zamknąć im do tego drogi. Najważniejsze, nie tylko w perspektywie ewentualnej gry w play-out będzie ostatnie spotkanie z PGE Stalą Mielec, nad którą Pogoń ma w tej chwili aż 9 punktów przewagi. - Będziemy się bardzo starać, aby wejść do tej fazy play-off. Na ile to nam się uda, zobaczymy po ostatnim meczu. W tej chwili takie gdybanie na przyszłość nikomu nie służy. Musimy skupić się na pojedynczym meczu i rzucić wszystkie siły, by grać lepiej - rzucił na koniec trener. Początek ostatniego meczu w Szczecinie już w najbliższą sobotę 2 marca o dość nietypowej porze, bo o godzinie 19.15. Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców. Na takim meczu nie może was zabraknąć!
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |