Ci, którzy przyszli w Koszalinie na mecz, nie mogli narzekać na brak emocji. Również bramek nie zabrakło. Juniorzy młodsi Pogoni Szczecin pod wodzą Piotra Łęczyńskiego wygrali 13:0 z Akademią Piłkarską Bałtyku Koszalin.

Chłopcy nie byli pazerni w meczu z Bałtykiem. Trzynaście trafień zdobyło ośmiu zawodników. W pierwszej połowie dwoma golami popisali się Kacper Michalski i Adrian Benedyczak. Taką samą zdobycz ustrzelili Stanisław Wawrzynowicz oraz - wchodzący w drugiej połowie z ławki - Daniel Stadie oraz Bartłomiej Białek. Po jednej bramce dorzucili Michał Graczyk, Mateusz Duchowski i Jakub Paprzycki.

Portowcy od pierwszych minut przeważali i stwarzali bardzo dużo akcji pod bramką Jakuba Bogdzińskiego. Worek z golami rozwiązał Kacper Michalski, który pewnie wykorzystał rzut karny.

- Jesteśmy wszyscy zadowoleni - powiedział trener Piotr Łęczyński. - W niedzielę wszystko nam się udawało.

Pod względem wyniku w szczególności druga połowa mogła się podobać. Kilkanaście sekund po wznowieniu gry na listę strzelców wpisał się Wawrzynowicz. Portowcy w tej części meczu zdobyli osiem trafień, a wisienką na torcie było uderzenie Duchowskiego. Młody zawodnik przyjął piłkę w narożniku pola karnego i mocnym oraz precyzyjnym strzałem posłał ją do siatki.

- Potrzebowaliśmy chwili, aby się rozkręcić - stwierdził Łęczyński. - Cieszę się, że po ostatnich słabszych występach, w niedzielę zagraliśmy bardzo dobrze.

W następnej kolejce drużyna Łęczyńskiego zagra z SALOS-em Szczecin, z którym młodzi Portowcy wygrali pod koniec sierpnia 4:0 po golach Benedyczaka, Białka, Duchowskiego i Kacpra Plebańczyka.

�r�d�o: pogonszczecin.pl