Chojnacki: Świat nas kocha
Puchar świata w strzelectwie niepełnosprawnych potrwa w Szczecinie od 15 do 21 kwietnia. Rozmowa z Kazimierzem Chojnackim - trenerem strzelców Startu Szczecin.
![]() - Do szczecińskiego Pucharu Świata IPC 2015 zgłosiło swój udział 28 reprezentacji z całego świata. Wydaje się, że od dobrych kilku lat zawody w Szczecinie są fantastyczne dla zawodników, szkoleniowców i działaczy. Przyczynia się do tego bardzo dobra atmosfera, na co składa się nie tylko odpowiednie zabezpieczenie techniczne, ale także warunki zakwaterowania oraz na pewno atrakcje samego miasta Szczecin. Świat nas kocha. ![]() - Rywalizacja sportowa w strzelectwie jest na bardzo wysokim, na wyjątkowo wysokim poziomie. Nasi zawodnicy zaliczają się do czołówki europejskiej, a może nawet światowej. Nie jesteśmy faworytami, zresztą stawianie się w roli faworytów nie powinno mieć miejsca. Jednak co najważniejsze, należy zawsze mieć nadzieję na coraz to lepsze osiągnięcia. Rywalizować będzie 18 Polaków, w tym 15 kadrowiczów. Pożyjemy, zobaczymy, mam dobre myśli jeśli chodzi o występ Polaków w PŚ w Szczecinie. W tym roku rywalizacja w szczecińskim PŚ to walka o minima PARAOLIMPIJSKIE. Może trener to wyjaśnić? - W PŚ w Szczecinie zawodnicy mają możliwość uzyskania minimów wynikowych w poszczególnych konkurencjach strzelań pneumatycznych, które uprawniają do startu na PARAOLIMPIADZIE W RIO DE JANEIRO. Bezpośrednie kwalifikacje, te najważniejsze już się jednak odbyły. To niemieckie Mistrzostwa Świata w 2014 roku, oraz Puchary Świata organizowane zarówno w strzelaniu kulowym i pneumatycznym w 2015 roku: Chorwacja, Australia i USA. Jeśli chodzi o zawodników Startu Szczecin na kogo trener liczy i ma największą nadzieję na sukces? - Na wszystkich liczę. Podstawowym zadaniem zawodników Startu Szczecin jest zakwalifikowanie się do ósemki finałowej. W finale zawodnicy walczą o medale, a każdy startuje 'od zera', więc wyniki z kwalifikacji nie mają wpływu na końcowy rezultat, na podział medali. W finałach zdarzają się różne dziwne sytuacje. Tak na przykład w Mistrzostwach Europy w Alicante w 2013 r. polscy zawodnicy: Filip Rodzik (Skorpion Polkowice) i Sławomir Okoniewski (Start Szczecin) w kwalifikacjach zajęli 7. i 8. miejsce, w finale 1. i 2. Zdobyli złoty i srebrny medal. Często w świecie sportowym mówi się, że zawodnik oprócz super techniki, wytrzymałości, siły musi mieć też przysłowiowy 'łut szczęścia'. Gospodarze zawodów mają większe, czy mniejsze nerwy od gości? - Zasadniczo nie powinno mieć znaczenia dla zawodnika, czy zawody są na jego obiekcie. Czy jest gospodarzem, czy gościem nie ma znaczenia. Od wielu lat w sporcie, a więc i w strzelectwie prowadzi się odpowiednie przygotowania psychologiczne zawodników do startu. Coraz więcej psychologów w tym zakresie współpracuje ze sportowcami. W naszym przypadku takiej współpracy systematycznej nie ma. Rolę musi uzupełniać trener. Jak to będzie okaże się w zawodach. Szczecinianie to oczywiście największa liczba zawodników w kadrze. Trener liczy na to, że w Starcie Szczecin taki PŚ tych zawodników 'nakręca' do sukcesu? - Do 15-osobowej kadry narodowej na szczeciński PŚ powołano 7 zawodników ze Startu Szczecin. Nie żartuję, spodziewam się nawet bardzo dobrych startów w kwalifikacjach i walki o podium w konkurencjach karabinowych oraz pistoletowych. Która ekipa jeśli chodzi o przyjezdnych to faworyci? - Trudno typować faworytów. Każda reprezentacja ma zawodników należących do czołówki światowej. Silne są reprezentacje krajów azjatyckich. Wysokie miejsca w rankingach zajmują zawodnicy z Niemiec, Ukrainy i krajów skandynawskich. Ostatnie pytanie. Rok temu popatrzyłem na panie, która do Szczecina przyjechały z różnych krajów. Jest na kogo popatrzeć. Co trener o tym sądzi-w większości to śliczne panie? - Proszę o zwolnienie mnie z obowiązku odpowiedzi na to pytanie. Bardzo dziękuję za rozmowę.
�r�d�o: Start Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |