ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Ina grała, Dąb wygrał, Walków razy trzy
Ważne zwycięstwo w XXV kolejce IV ligi odnieśli piłkarze Dębu Dębno. Na ciężkim terenie w Goleniowie mimo iż nie rozegrali najlepszego spotkania, ostatecznie pokonali miejscową Inę 4:1.
Niesamowite zawody rozegrał snajper Dębu, Kamil Walków trzykrotnie pokonując bramkarza gospodarzy. Miejscowi wyraźnie przeważali, dębnianie wykorzystali to co mieli do wykorzystania.

Aktywniejszą drużyną w pierwszych minutach byli przyjezdni, na ”spokoju” rozgrywali akcje próbując wybadać miejscowych. Jeszcze tak naprawdę kibice nie zasiedli na trybunach przy zacinającym nieprzyjemnie deszczu, a już dębnianie wyszli na prowadzenie. Genialnym podaniem przysłowiowym krzyżakiem popisał się Woźniak zagrywając w pole karne do Walkowa, który nie mając większych problemów z pokonaniem bramkarza Iny wyprowadził Dąb na prowadzenie.
O dziwo po wyjściu na prowadzenie goście wyraźnie cofnęli się do defensywy. Do ataków raz jedną raz drugą stroną boiska ruszyła Ina. Za każdym razem Dąb wychodził cało z opresji. Wicelider tabeli ograniczał się jedynie do pojedynczych ataków, w 23. minucie próbował Kuśnierczak. W 30 minucie powinno być 1:1. Błąd defensywy Dębu jak i bramkarza powinien zostać wykorzystany przez Inę, Wiśniewski jednak tylko w sobie znany sposób nieczysto trafił w piłkę z paru metrów przed bramką. W 34 minucie ponownie dał o sobie znać Walków, którego uruchomił na lewej stronie Majchrzak. Podciągnął do linii końcowej jednakże centra w pole karne nie była już tak dokładna, co najważniejsze uzyskał choć rzut rożny. Chwilę później groźnie strzelał Osowski, piłka niewiele minęła bramkę gospodarzy. Ostatnie minuty przed przerwą to dalszy napór gospodarzy, choć czasami zakotłowało się pod bramką Dębu to piłka do niej wpaść nie chciała. Po 45 minutach Dąb prowadził w Goleniowie 1:0.

Druga połowa podobnie jak i pierwsza genialnie rozpoczęła się dla gości. Z tą różnicą, że Kamil Walków nie kazał czekać kibicom Dębu na drugą bramkę siedem minut, a strzelił ją już 60 sekund po gwizdku arbitra. Nieprzeciętnej urody było to uderzenie snajpera Dębu z narożnika pola karnego. Mogło wydawać się, iż po strzeleniu drugiej bramki dębnianom już nic nie grozi. Nic bardziej mylnego, chwilę później kontaktową bramkę zdobyli gospodarze. Krótko rozegrany rzut rożny, dośrodkowanie na piąty metr gdzie efektowną ”główką” popisał się gracz Iny uderzając pod poprzeczkę. Ta bramka jeszcze bardziej pobudziła gospodarzy, niejednokrotnie Ina mogła i powinna doprowadzić do wyrównania. Ina prowadziła grę, stwarzała sytuacje, jedną za drugą, dębnianie ofiarnie wybijali piłkę gdy tylko mogli, aż po jednej z akcji w końcu odetchnęli z ulgą. Wydawało się iż to kolejna piłka oddalająca grę od własnego pola karnego, tak się tylko wydawało… Piłkę już na połowie Iny przejął Walków wykorzystując chaos w szeregach obrony gospodarzy i nie wahając się ruszył na bramkę. Po raz kolejny ze stoickim spokojem pokonał golkipera miejscowych. Bezsprzecznie był dziś najjaśniejszą postacią w szeregach Dębu!

Po stracie trzeciej bramki Ina jakby trochę spuściła z tonu, trudno się jednak dziwić gdy prowadząc grę traci się bramkę w tak błahy sposób. Mając dwubramkowy bufor bezpieczeństwa goście z większym spokojem rozmontowywali akcje gospodarzy. Kilka minut później powinno być 1:4. Po profesorsku piłkę przyjął na połowie Majchrzak, zagrał przed pole karne do Walkowa, który próbował ”zabawić się” z bramkarzem. Tym razem się jednak nie powiodło. Co nie udało się wtedy, udało się tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra, składna akcja Dębu, piłkę na skraju pola karnego otrzymał Osowski, przytomnie zagrał do będącego na 15 metrze Majewskiego, który płaskim strzałem nie dał szans bramkarzowi.

Chwilę później zabrzmiał ostatni gwizdek w tym spotkaniu. Ostatecznie dębnianie choć nie byli zespołem lepszym, pokonali Inę aż 4:1 i wobec porażki Świtu Skolwin w Wolinie z Vinetą tracą do lidera już tylko dwa punkty.

Za tydzień przed Dębem kolejne ciężkie spotkanie, w którym przy Gorzowskiej podejmą Odrę Chojna. Ina natomiast wybiera się do Lasku Arkońskiego, by wydrzeć trzy punkty tamtejszej Arkonii.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne

relacjďż˝ dodaďż˝: pierin
 

IV liga zachodniopomorska (2014/2015)
Ina Goleniów Dąb Dębno
1 4
16-05-2015 17:00
0:1 - 7' - Walków
0:2 - 46' - Walków
1:2 - 48' - Wiśniewski
1:3 - 81' - Walków
1:4 - 90+3' - Majewski
dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
Dąb: Prokop- Wachowski, Majewski, Bidny, Gryciak (Cerazy) - Osowski, Woźniak (Siembida), Szczepanik, Majchrzak, Walków (Sadowski) - Kuśnierczak

Ina: Krawczyk - Szymfeld, Trosko, Stuba (Mituła), Żurowski - Lubośny (Kosior), Mojsiewicz, Banachewicz, Jarząbek - Wiśniewski, Jakubowski

sędzia: Gałązka P. Bernat K. Ciechanowicz M.

Dane pomogli uzupełnić: codi, KochamDebno, pierin, radzio20 - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleca osób: 4
can0n kieronapol...
pierin spencer84

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Ina grała, Dąb wygrał, Walków razy trzy (pierin)
Ina przeszkodą dla Dębu (pierin)
 
top komentarze
newsy:
1 » 3 stycznia rozpoczynaj »
mecze:
4 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Życzenia Bożonarodzenio »
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
kibic22
gości: 14
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78591
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186276
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies