Powtórzyć lipiec w listopadzie
W lipcu Portowcy rozbili Śląsk Wrocław na własnym boisku 4:1. Na koniec listopada spróbują przerwać znakomitą serię dwukrotnego mistrza Polski. Porażka z Podbeskidziem Bielsko-Biała bardzo rozczarowała fanów Dumy Pomorza. Szczecinianie w głupi sposób stracili trzy oczka u siebie, a o punkty we Wrocławiu będzie jeszcze trudniej. W 2014 roku Śląsk na własnym stadionie przegrał zaledwie jeden mecz o stawkę. Portowcy na wyjazdowe zwycięstwo czekają od 19 września (1:0 z Lechią Gdańsk). W stolicy Dolnego Śląska nie wygrali już od ponad 13 lat.
W dobiegającym końca roku Śląsk świetnie radzi sobie we Wrocławiu. Z szesnastu ligowych potyczek wrocławianie wygrali dziesięć razy, a w pięciu przypadkach dzielili się z rywalem punktami. Wrocław zdobył do tej pory jedynie Ruch Chorzów. Po emocjonującym widowisku Niebiescy wygrali ze Śląskiem 3:2, a miało to miejsce w lutym. Warto zauważyć, że w tegorocznych meczach we Wrocławiu Śląsk tylko dwa razy nie zdobył gola, za to sam nie stracił go w aż dziesięciu pojedynkach. W tym sezonie wrocławianie u siebie stracili zaledwie trzy bramki (najmniej w lidze).
Blask drużynie z województwa dolnośląskiego przywrócił Tadeusz Pawłowski. Pod jego wodzą zespół najpierw wygrał grupę spadkową, a w bieżących rozgrywkach plasuje się w ścisłej czołówce. Śląsk posiada także silne argumenty kadrowe. Najlepszym strzelcem zespołu jest Flávio Paixão (11 goli / 4 asysty). Portugalczyk godnie zastępuje brata i bez wątpienia jest jedną z gwiazd TME. Jak wino jest Sebastian Mila (4 gole / 5 asyst). Urodzony w Koszalinie pomocnik dzięki dobrej postawie ponownie trafił do kadry i przyczynił się do historycznej wygranej z Niemcami. W defensywie pewnymi punktami są bramkarz Mariusz Pawełek oraz obrońcy Dudu i Piotr Celeban. Ten ostatni jest wychowankiem Pogoni Szczecin, ale jak sam stwierdził Pogoń go już nie interesuje. Fani w Szczecinie delikatnie mówiąc już za nim nie tęsknią. W obu drużynach obejdzie się bez absencji kartkowych, ale kadrowe problemy Pogoni są znane od dłuższego czasu. W kadrze na mecz do Wrocławia zabrakło Marcina Robaka, Patryka Małeckiego oraz Ricardo Nunesa. Trener Dumy Pomorza nie ma zbyt dużego pola manewru w obronie i ataku. Większym powodem do zmartwień jest problem z pierwszą formacją, a dokładniej jej skrzydłami. Młodzi Sebastian Rudol i Hubert Matynia owszem starają się, ale ich czas dopiero nadejdzie. Brakuje jednak możliwość zastąpienia ich wartościowymi zawodnikami. Bez zmartwień do meczu z Pogonią przystąpią gospodarze, którzy w swoich szeregach nie mają graczy niezdolnych do gry przez urazy. Po raz ostatni Portowcy wygrali we Wrocławiu 20 października 2001 roku. Było to efektowne zwycięstwo 4:0. W Śląsku debiutował wówczas Radosław Janukiewicz, który pojawił się na boisku w 74. minucie przy stanie 3:0 dla Pogoni.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|