Powiedzieli niewiele
Nie jest łatwo komentować na gorąco tak dotkliwą porażkę, jak ta dzisiejsza Pogoni w Białymstoku. To jednak nie powinno usprawiedliwiać lakonicznych, wręcz nic nie wnoszących w pomeczowy dyskurs wypowiedzi zarówno sztabu szkoleniowego, jak i samych zawodników.
Gratuluję Jagiellonii dobrego meczu, gratuluję jej dobrego wyniku, pięknego stadionu oraz trzech punktów - powiedział w trakcie konferencji prasowej trener Portowców Dariusz Wdowczyk. Tylko tyle. Na niewiele więcej skusił się Patryk Małecki. Skrzydłowy Pogoni próbował dokonać ogólnej analizy tego co się wydarzyło, ale też z miernym skutkiem: Jako zespół wydaje mi się, że zagraliśmy fatalnie. Przyjechaliśmy po trzy punkty, ale nie udało się. Filip Kozłowski z kolei odkrywczo stwierdził, że: Drużynę czeka długa podróż do domu, podczas której należy przeanalizować spotkanie, a od poniedziałku przyłożyć się do treningów, by udowodnić kibicom, że wynik 0:5 to tylko wpadka.
Może i wpadka, bo nie co dzień przegrywa się taką ilością bramek, ale Pogoń w tym sezonie prezentuje się wyjątkowo nierówno i nie może znaleźć recepty na powtarzające się mankamenty w grze. A gwoli ścisłości w tym roku to już druga ligowa porażka Pogoni 0:5.
Były obiecujące fragmenty w pierwszej połowie pojedynku z Jagiellonią, ale w całym spotkaniu zespół totalnie zawiódł swoich kibiców. I właśnie im należy się trochę więcej atencji i słów wyjaśnienia, czy też prób głębszej analizy boiskowych wydarzeń, mimo, że z oczywistych względów nie jest to łatwe...
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl/jagiellonia.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|