Piłkarze MKS-u odnieśli pewne zwycięstwo 4:0 nad dotychczasowym viceliderem V ligi gr. Koszalin. Już początek meczu wskazywał, że to gospodarze będą dyktować warunki tego meczu. Po kilku nieskutecznych akcjach nadeszła 25 minuta meczu. Rzut wolny z ok. 30 m wykonywał Tomasz Jakubczyk i pięknym strzałem nie dał żadnych szans bramkarzowi gości, dając prowadzenie swojemu zespołowi 1:0. Na 2:0 podwyższył Rafał Wasiliw, który wykorzystał błąd bramkarza (nie wyłapał piłki po dośrodkowaniu Daniela Zawadzkiego) i z 3 metrów głową wpakował piłkę do bramki gości. Taki wynik utrzymał sie do przerwy.


Po przerwie nadal ton grze nadawali piłkarze MKS-u podwyższając wynik na 3:0. W 70' minucie meczu stoper gospodarzy Krzysztof Stępień ujrzał drugi żółty kartonik i w konsekwencji tego musiał opuścić boisko. Wprowadziło to spore zamieszanie w kręgu Karlinian, którzy oddali inicjatywę piłkarzom z Barwic. Zaczęli oni grać 3, a nawet 4 napastnikami i momentami robiło się bardzo gorąco pod bramką Sokoła. Jednak bardzo dobrze dysponowany tego dnia Piotr Drążek nie dał się pokonać zachowując po raz pierwszy w tym sezonie czyste konto. Pod koniec meczu Karlinianie przeprowadzili kilka groźnych kontrataków, z których tylko jeden zakończyli skutecznie ustalając wynik meczu na 4:0. Warto wskazać na dobra pracę sędziów tego meczu, którzy w pełni kontrolując wydarzenia na boisku przyczynili się do sportowej atmosfery między piłkarzami obu drużyn.