Szósta porażka na wyjeździe
AZS Koszalin przegrał po zaciętym spotkaniu we Wrocławiu ze Śląskiem 66:74. Wrocławianie zrewanżowali się Akademików za porażkę z grudnia 2013 roku. Koszalinianie wygrali pierwszą kwartę 17:8. Jednak w kolejnych odsłonach środowej rywalizacji do głosu doszli miejscowi zawodnicy. Zaczęli oni odrabiać straty. Kluczową dla całego pojedynku była ostatnia kwarta. Wtedy to zespół prowadzony przez Jerzego Chudeusza przechylił zwycięstwo na swoją szalę.
Sympatycy Śląska w czwartej kwarcie oklaskiwali swoich zawodników. Koszykarze WKS-u ostatnią odsłonę wygrali 22:14, a cały mecz 74:66. Dzięki temu kolejny etap rozgrywek rozpoczną z ósmego miejsca. Kluczowym elementem porażki AZS okazały się rzuty wolne wykonywane przez rywali. Gospodarze na 27 rzutów celnie wykorzystali wszystkie, co rzadko się zdarza. Koszalinianie nie byli gorsi, umieścili w koszu 25 na 64 wykonane próby z pola (39-procent), a 7 na 20 zza łuku.
Najlepszym zawodnikiem koszalinian był Krzystof Szubraga, który rozegrał całe spotkanie i zdobył 15 punktów, 7 asyst i 2 przechwyt. 13 oczek i 11 zbiórek zdobył Darrel Harris. Zespół prowadzony przez Gaspera Okorna na obcym parkiecie przegrał szósty raz z rzędu. WKS Śląsk Wrocław - AZS Koszalin 74:66 (8:17, 23:14, 21:21, 22:14) WKS: Skibniewski 12, Hyży 12, Kikowski 11, Miller 11, Johnson 11, Sulima 9, Mroczek-Truskowski 4, Gabiński 2, Parzeński 2. AZS: Szubarga 15, Harris 13, Robinson 10, Wołoszyn 10, Dąbrowski 8, Dunn 4, Trybański 4, Mielczarek 2, Raczyński 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: sportowefakty.pl/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: skryba1213 |
|