Widać delikatną poprawę
King Wilczyc Morskich Szczecin z pewnością zaprezentowały się lepiej niż w przegranym przedświątecznym meczu z MKS-em MOS-em Konin. To jednak nie wystarczyło na dobrze dysponowane w sobotnie popołudnie koszykarki mistrza Polski.
CCC Polkowice od pierwszych minut narzucił swój styl gry. Grały mądrze w obronie, a w ataku szalały Teja Oblak i Valerija Musina. - Początek meczu podciął nam skrzydła - przyznała po spotkaniu środkowa Wilczyc Natalia Mrozińska (na zdj.). - Polkowiczanki złapały wiatr w żagle i odjechały z wynikiem.
Prowadziły 7:0, 14:3, a pierwszą kwartę wygrały ośmioma punktami. Druga odsłona była bardziej wyrównana, mimo to szczecinianki przegrały ją jednym oczkiem.
- Jeszcze zaraz po przerwie doszłyśmy CCC na siedem punktów, ale Polkowice mają w swoim szeregu zawodniczki, które w odpowiednim momencie mogą pociągnąć grę swojego zespołu - tłumaczyła Mrozińska. Ostatecznie podopieczne Krzysztofa Koziorowicza uległy mistrzyniom Polski 45:60, przegrywając trzecią i czwartą ćwiartkę trzema punktami. - Trudno nam personalnie rywalizować personalnie z taką drużyną jak CCC, więc szansy na bardzo dobrą grę należało szukać w grze zespołowej. Momentami graliśmy całkiem nieźle i jest to dobry prognostyk na przyszłość - mówił na konferencji prasowej Koziorowicz. Szczególnie mogła się podobać postawa na parkiecie Cathrine Kraayeveld. Amerykańska środkowa w swoim debiucie w barwach Wilczyc zebrała 12 piłek i zdobyła 8 punktów, będąc najskuteczniejszą w naszej drużynie. King Wilki Morskie Szczecin - CCC Polkowice 45:60 (6:14, 12:13, 12:15, 15:18) King Wilki Morskie: Kraayeveld 8, Swanier 7, Teclemariam 7, Radwan 5, Stasiuk 5, Kaczmarczyk 4, Kotnis 3, Adamowicz 2, Mrozińska 2, Sosnowska 2, Maruszczak 0. CCC: Oblak 12, Skerović 12, Majewska 8, Leciejewska 7, Musina 7, McCarville 6, Skorek 6, Owczarzak 2, Misiek 0, Szczepanik 0.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|