Gavia od zwycięstwa rozpoczęła wiosenne rozgrywki klasy okręgowej. Na Euroboisku w Stargardzie pokonała Myślę Dargomyśl 3-2. Do przerwy był remis 1-1. Bramki dla Gavii strzelali Waldek Jędrasik 2 i Marcin Ćwiek. Piłkarze zgotowali nam niesamowity dreszczowiec. Po bardzo dobrych sparingach i solidnie przepracowanej zimie wydawało się, że o wynik w pierwszym meczu mogliśmy być spokojni. Nic bardziej mylnego. Liga rządzi się swoimi prawami, mecze sparingowe, nawet z dużo mocniejszymi przeciwnikami swoimi.

Od początku ten mecz nie układał nam się po myśli. Już w drugiej minucie kontuzji kolana dostał jeden z najlepszych zawodników w sparingach, pozyskany z Drawy Drawno Paweł Paszkiewicz. Popularny Paszkiel skręcił kolano i musiał w 8 minucie opuścić boisko. Mamy nadzieję, że kontuzja nie będzie tak poważna jak to wyglądało w spotkaniu. W miejsce Pawła na boisku pojawił się Marcin Ćwiek i już w pierwszym kontakcie z piłką mógł sobie stworzyć sytuację bramkową. Źle przyjęta futbolówka spowodowała stracenie szansy na gola. Potem mecz niespodziewanie wymknął się nam spod kontroli. To piłkarze z Dargomyśla śmielej zaatakowali i w 15 minucie wyszli na prowadzenie po błędzie naszej obrony. Do 40 minuty graliśmy bardzo słabo. W grze defensywnej brakowało agresji, zdecydowania i determinacji, natomiast w ofensywie dokładności i spokojnego przygotowania akcji. Kiedy wydawało się, że na przerwę zejdziemy przegrywając, Marcin Ćwiek w indywidualnej akcji z ostrego kąta pokonał bramkarza Myśli i cieszyliśmy się z pierwszego gola dla Gavii w rozgrywkach ligowych.

Na drugą część meczu nie wyszedł Artur Kapiński. Kapek w pierwszej połowie skręcił staw skokowy i dotrwał tylko do przerwy. W jego miejsce wszedł obchodzący tego dnia 26 urodziny Damian Tatarczuk. Początek tej części meczu to miażdżąca przewaga Gavii. W końcu wróciła dobra gra ze sparingów i sytuacje bramkowe zaczęły się mnożyć. Co z tego, kiedy brakowało skutecznego wykończenia. W 57 minucie potężne uderzenie Krzysztofa Kucharczyka wylądowało na poprzeczce. Potem kolejne minuty to zmarnowane okazje Waldka Jędrasika, Marcina Ćwieka, Pawła Lewandowskiego czy Łukasza Młynarczyka. W 70 minucie w końcu udało się strzelić bramkę. Akcję Marcina Ćwieka wykończył Waldek Jędrasik i zrobiło się 2-1. Niestety. Kolejne minuty to pokaz nieskuteczności. 82 minuta faul w polu karnym i Myśla po skutecznym wykonaniu jedenastki strzela gola na 2-2. Nie załamało to jednak naszych zawodników i co chwilę staraliśmy się o zwycięskiego gola. Udało się to dopiero w 89 minucie Waldkowi Jędrasikowi, który płaskim strzałem pokonał bramkarza Dargomyśla, dając nam upragnione zwycięstwo 3-2. Gra nie powaliła kibiców i nas wszystkich. Ale był to dopiero pierwszy mecz ligowy w rundzie wiosennej, który zawsze po tak długiej zimowej przerwie jest ciężką przeprawą dla każdej drużyny. Liczą się 3 punkty, które z pewnością będą bardzo cenne w walce o awans. W naszej grupie rozegrany został jeszcze jeden mecz w sobotę Orzeł Trzcińsko Zdrój zremisował z Wichrem Przelewice 3-3. Ten wynik pozwolił nam wyprzedzić Wichra w ligowej tabeli. Nie grali również Zieloni Zielin i Gavia na tą chwilę zajmuje 3 miejsce w klasie okręgowej regionalnej, grupie Szczecin południe, tracąc do mającego jeden mecz mniej Sokoła Pyrzyce 1 punkt.
Kolejny mecz za tydzień, w sobotę 13 kwietnia w Mieszkowicach o godz. 16:00.

Skład w meczu z Myślą Dargomyśl: Daniel Gan, Artur Kapiński (45' Damian Tatarczuk), Mateusz Lewandowski, Piotr Grzelak, Łukasz Młynarczyk, Krzysztof Kucharczyk, Mariusz Więcek, Bartosz Tatarczuk, Paweł Paszkiewicz (8' Marcin Ćwiek), Paweł Lewandowski (89' Arnold Drobisz), Waldemar Jędrasik.
Na ławce rezerwowych byli jeszcze: Filip Głowacki, Michał Sztela. W meczu z powodu kontuzji nie zagrał Dawid Siekierzycki, z powodu choroby Michał Orlikowski, za kartki pauzował natomiast Maciej Bokun.

�r�d�o: www.http://senior.gaviachoszczno.pl