Rezerwy Chemika pokonują na finiszu jesieni Pomorzanina
W niezłym stylu zakończyli jesienne rozgrywki piłkarze drugiego zespołu Chemika Police, którzy w ramach 15 kolejki ligi okręgowej pokonali 2:0 (0:0) drużynę Pomorzanina Przybiernów. Bramki zdobywali Artur Pachulski oraz Paweł Cierech.
Chemik II: Strzelec - Oleniszyn, Borger (70’ Chruściel), Pacholski, Felicki, Wronka, Staszewski, Pachulski, Cierech (74’ Czapiewski), Tkaczuk, Miewski
Pomorzanin: Pakul - Pietrzak, Bogacz, Zawadzki, Łuczak, Gałecki, Podyma (46’ Górski), Wydmuszek, Dąbrowski, Listkiewicz, Michalski (60’ Kasztelan) Bramki: 1:0 - 57 minuta - Artur Pachulski 2:0 - 67 minuta - Paweł Cierech Czerwone kartki: Wiktor Kasztelan (90 minuta) Pierwsza polowa spotkania to typowa wymiana ciosów. Na niecelne strzały Jakuba Zawadzkiego i Pawła Dąbrowskiego odpowiadali Łukasz Milewski i Karol Tkaczuk. Niestety strzał pierwszego zatrzymał się na bocznej siatce, zaś przy uderzeniu drugiego nieźle spisał się golkiper Pomorzanina, Paweł Pakul. W 30 minucie Marcin Pietrzak zza pola karnego posłał piłkę obok dalszego słupka, po czym po przeciwnej stronie boiska po dośrodkowaniu Krzysztofa Oleniszyna i główce Łukasza Milewskiego piłka trafiła w słupek. Po chwili obrońcy na dziewiątym metrze zablokowali Artura Pachulskiego, zaś w polu karnym Chemika Piotr Strzelec z trudem obronił strzał Piotra Michalskiego. W końcówce pierwszej odsłony po podaniu Pawła Cierecha Artur Pachulski z nabiegu uderzył nad bramką, zaś Piotr Strzelec paradą obronił strzał z woleja Marcina Pietrzaka. Dopiero po przerwie Chemik uporządkował grę i w efekcie po dwunastu minutach objął prowadzenie. Łukasz Milewski zagrał do wbiegającego w pole karne Artura Pachulskiego, ten urwał się obrońcy i strzałem po ziemi otworzył wynik spotkania. Chwilę później przed szansą na bramkę stanął Karol Tkaczuk, jednak po podaniu Artura Pachulskiego trafił prosto w bramkarza. W 60 minucie na boisku pojawił się Wiktor Kasztelan i znacznie ożywił ofensywę Pomorzanina. Pierwszą okazję na bramkę miał już sześć minut po wejściu, jednak Piotr Strzelec zdołał obronić strzał głową. Kilka chwil później Paweł Cierech silnym uderzeniem z prawej strony pola karnego podwyższył na 2:0. W ostatnich kilkunastu minutach Kasztelan i Rafał Listkiewicz próbowali zmniejszyć straty, jednak za każdym razem na posterunku nieźle spisywał się powracający do gry Piotr Strzelec.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|