Mecz przyjaźni
![]() ![]()
Legia Warszawa to drużyna, której nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Sukcesy na krajowym podwórku, mistrzostwa (osiem - jeden tytuł odebrany przez PZPN), wicemistrzostwa Polski (jedenaście) czy piętnaście Pucharów Polski muszą robić wrażenie. Wojskowym nie zabrakło osiągnięć także na arenie międzynarodowej, 1/4 Ligi Mistrzów w 1996 roku czy 1/16 Ligi Europejskiej w ubiegłym sezonie, to wynik, którym nie może pochwalić się wiele drużyn w Polsce. W Legii nigdy nie brakowało wybitnych piłkarzy: Kazimierz Deyna, Leszek Pisz czy Lucjan Brychczy to zaledwie mały procent legend klubu.
Dziś gwiazdą prowadzonej przez Jana Urbana jest Danijel Ljuboja. Serbski napastnik w tym sezonie strzelił cztery gole. W swojej karierze występował w takich klubach jak: Paris Saint-Germain, Racing Club de Strasbourg czy VfB Stuttgart. Dziewiętnaście razy wystąpił w swojej reprezentacji. Tyle samo goli co Ljuboja ma na swoim koncie Marek Saganowski. Ten jednak w poniedziałkowym meczu nie wystąpi, z powodu problemów z sercem. Bramki Legii broni kolega Dušana Perniša, Dušan Kuciak etatowy reprezentant Słowacji. W defensywie kluczową postacią jest Hiszpan Iñaki Astiz, który wystąpił we wszystkich ligowych meczach Legii w pełnym wymiarze czasowym w tym roku. Pewne miejsce w składzie ma także reprezentacyjny obrońca Jakub Wawrzyniak, były gracz Błękitnych Stargard Szczeciński. W tej formacji Wojskowych w meczu z Pogonią zabraknie Artura Jędrzejczyka, który pauzuje za nadmiar zółtych kartek. W drugiej linii w Szczecinie powinniśmy zobaczyć Jakuba Koseckiego oraz Miroslava Radovicia. Serb powoli wraca do formy z ubiegłego roku, Kosecki prezentuje się w tym sezonie bardzo dobrze. Legia Warszawa w tym sezonie nie przegrała jeszcze meczu. Wojskowi wygrali cztery mecze, a w trzech pojedynkach podzielili się punktami ze swoimi rywalami. Pogoń ostatni raz z Legią o ligowe punkty u siebie walczyła sześc lat temu. Po trafieniu Sebastiana Szałachowskiego lepsi okazali się przyjezdni z Warszawy. Dwa lata temu w ramach Pucharu Polski Legioniści także wygrali w Szczecinie 1:0, a gola zdobył Michał Kucharczyk. W przypadku zwycięstwa Portowcy mocno zbliżą się do czołówki. Faworytem będą goście z Warszawy, ale Pogoni nie brakuje argumentów, by sprawić niespodziankę. Szczególnie dobrze szczecinianie w tym roku grają w defensywie. Radosław Janukiewicz wpuścił tylko sześć goli, co jest drugim wynikiem w lidze. Wiodącą postacią w obronie jest Maciej Dąbrowski, który w niedalekiej przyszłości powinien wystąpić w reprezentacji, jeśli utrzyma świetną formę. Kluczowa będzie także forma Ediego Andradiny, który decyduje o grze ofensywnej Dumy Pomorza. Kibice, którzy chcą poczuć atmosferę piłkarskiego święta na żywo nie powinni zwlekać do ostatniej chwili z zakupem biletu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|