Hutnik Szczecin po zeszłotygodniowej sromotnej porażce z Sarmatą udał się na ważny dla obu ekip mecz do Drawska. Drawa by odskoczyć od drużyn broniących się przed spadkiem musiała ten mecz wygrać. Hutnik do Drawska jechał z nastawieniem by pokazać i udowodnić grupie malkontentów, że jest to drużyna na miarę awansu.
Pierwsze minuty pokazały, że Drawa łatwo skóry nie sprzeda. Hutnik próbuje atakować, strzelają Jarymowicz, Walicki, Tychowski, ale jakoś te uderzenia są nie dopracowane. Bramkarz gospodarzy jedynie się rozgrzewa biegając, co rusz kilkadziesiąt metrów poza bramkę.

W 40 minucie Drawa przeprowadza jeden z nielicznych kontrataków, z lewej strony dochodzi do dośrodkowania, Ufnal piłkę wybija, ale nabiegający zawodnik gospodarzy trafia do bramki 1-0.
Po przerwie goście zabierają się do roboty, co chwilę dochodzi do sytuacji bramkowych, atak za atakiem, Szumiato wpada w pole karne strzela broni bramkarz, ale dobitka młodego pomocnika Hutnika jest już skuteczna, pierwsza bramka Szklany w IV lidze super Krzyś, czekamy na kolejne…

Następne bramki były tylko kwestią czasu, Huta gra konsekwentnie, wprowadzony po przerwie Kuba Sowiński dostaje piłkę mija bramkarza ten go fauluje, czerwona kartka i rzut karny!. Gralewicz i 2-1 dla Hutnika. Zawodnicy ze Szczecina grają swoje, mądrze rozbijają ataki Drawy, bardzo dobry mecz rozgrywa Brus, broni, rozgrywa, wszędzie go pełno. Hutnik w pełni panuje na boisku, w konsekwencji Gunia strzela na 3-1 po meczu!. Ostatnie minuty to nerwówka, dobrze sędziujący arbiter wprowadza chaos na boisku, widocznie się pogubił, ale kończy mecz w 96 minucie zasłużonym zwycięstwem OKS Hutnik Szczecin.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne