Pogoń Szczecin rozpoczyna rundę rewanżową. Szczecinianie w przypadku wygranej mogą zrównać się punktami z liderem. Duma Pomorza złapała ostatnio wiatr w żagle i kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Występy Portowców okraszone są także dużą ilością goli. O krytyce zespołu i trenera zdążyliśmy już zapomnieć. W niedzielne popołudnie Pogoń wystąpi w Zabrzu. To mocno niedostępne miejsce dla szczecinian. Po porażce Lecha Poznań jest okazja na dogonienie poznaniaków na ligowym szczycie. Początek niedzielnego meczu o godzinie 17:30, a zawody poprowadzi Tomasz Musiał.

Ostatni mecz wyjazdowy w tym roku Portowcy rozegrają na Śląsku. Szczecinian czeka trudna potyczka w Zabrzu. Na stadionie przy ulicy Roosevelta 81, Pogoń wygrała zaledwie dwa razy (47 ligowych prób). Na szczeblu ekstraklasy ta sztuka udała się tylko raz. 5 sierpnia 2006 roku szczecinianie wygrali tam 3:0. Kiedy jak nie teraz? Duma Pomorza jest mocno rozpędzona, a do tego wie, że może skorzystać z porażek Lecha Poznań oraz Lechii Gdańsk.

W wysokiej formie są także 14-krotni mistrzowie Polski. Zabrzanie notują passę trzech z rzędu zwycięstw. Dzięki niej wskoczyli do środka tabeli. W pokonanym polu Górnicy zostawili Legię Warszawa, Górnika Łęczna oraz Śląsk Wrocław. Piłkarze Jana Urbana tracą do ligowego podium dziewięć oczek. Wydaje się jednak, że zabrzanie nie będą się liczyli w walce o medale. Na ten moment śląski zespół jest jeszcze w budowie.

Najlepszym strzelcem Górnika jest Jesus Jimenez. Hiszpan jest od liku sezonów wiodącą postacią zespołu. W bieżących rozgrywkach ma w swoim dorobku 6 goli oraz 3 asysty. Licznik u 28-latka od kilku tygodniu stoi jednak w miejscu. W Zabrzu w końcu odnalazł się Lukas Podolski. Były snajper reprezentacji Niemiec notuje passę trzech meczów z rzędu z golem. 36-latek pokazuje, że przez wielu został zbyt wcześnie skreślony. Swoje szanse dostaje także młoda zdolna zabrzańska młodzież. Tutaj można wspomnieć choćby o Krzysztofie Kubicy (4 gole na koncie) oraz 16-letnim Dariuszu Stalmachu.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne