Olbrzymich emocji dostarczył derbowy pojedynek koszalińskiej drużyny z Kotwicą Kołobrzeg. Naszych zawodników od zwycięstwa dzieliły dosłownie sekundy. Po golu straconym w doliczonym czasie gry, Gwardia zremisowała z Kotwicą 1:1.

Przed meczem działacze naszego klubu odebrali od władz Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej z prezesem Maciejem Mateńko na czele, a także władz KOZPN, gratulacje z okazji 75-lecia istnienia Klubu Sportowego Gwardia Koszalin. Od pierwszego gwizdka kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Fałata byli świadkami interesującego widowiska. W pierwszej połowie optyczną przewagę posiadała Gwardia, a swoich szans do strzelenia gola szukali m.in. Aleks Silski, Maksymilian Boczek czy Gabriel Szygenda.

Groźniejsze okazje do zdobycia bramki stworzyli sobie jednak kołobrzeżanie. Najpierw pojedynek z Mateuszem Wysockim wygrał bramkarz Dawid Skoczyk, a kilka chwil później po strzale Kamila Włodyki futbolówka odbiła się od słupka.

Na początku drugiej połowy Gwardziści objęli prowadzenie. Po dalekim wyrzucie piłki z autu w polu karnym gości doszło do sporego zamieszania. Futbolówkę wycofał Daniel Wojciechowski, a precyzyjnym strzałem do siatki posłał ją Adam Gross.

Kilka minut później doskonałym podaniem popisał się Aleks Hendryk, a po strzale głową Jeremiasza Greli z trudem interweniował golkiper Kotwicy.

W odpowiedzi po drugiej stronie boiska w znakomitej sytuacji znalazł się Marcin Gawron, lecz najpierw kapitalnie interweniował Dawid Skoczyk, a następnie piłkę z okolic linii bramkowej wybił Fabian Walaszczyk.

Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry miejscowy zespól stworzył sobie kolejną znakomitą okazję, a po dośrodkowaniu Maksymiliana Boczka, z powietrza mocno uderzył Piotr Sulima, jednak futbolówka minimalnie minęła światło bramki.

W doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził Hubert Kolano.

�r�d�o: gwardia-koszalin.p