Runjaic: Udało nam się uratować zwycięstwo
Kosta Runjaic, trener Pogoni Szczecin: - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wygraliśmy trudny mecz z niełatwym przeciwnikiem. Dokładnie pamiętamy, jak doszło do porażki latem, gdy w prosty sposób straciliśmy dwie bramki. Dziś doszło do rewanżu. W tym momencie te trzy punkty, które zatrzymujemy są najważniejsze. Co do meczu, to pierwsza połowa była bardzo udana. Graliśmy piłką po ziemi, dużo było rotacji wśród zawodników. Widać było radość z gry. Zabrakło tylko większej liczby goli. Jedyna bramka padła po bardzo ładnej akcji. W drugiej połowie dopasowaliśmy się do stylu rywala i stanu murawy. Nie wykorzystaliśmy szansy na 2:0. Przeciwnik grał bardzo fizycznie. Musieliśmy walczyć. Udało nam się uratować zwycięstwo.
Zanim będą pytania co do stanu boiska, wyrażę swoją opinię. Kiedy jestem tu trenerem, staramy się grać piłką, dlatego dobra murawa byłaby dla nas przywilejem. Myślę, że było widać, że dobrze gramy w piłkę w niejednym meczu. Nasze zalety w takich warunkach stają się wadami. Budujemy tutaj niesamowity projekt - stadion i infrastruktura jest, ale nie ma dobrego boiska. Jedyne dobre boisko jest pod balonem. Inny temat to ryzyko kontuzji podczas gry na takim boisku. Mamy w klubie wspaniałą akademię. Wychowujemy utalentowanych zawodników, ale takimi warunkami narażamy ich na urazy. Od kiedy tu jestem, zawsze mamy przed sobą wyzwania. Myślę, że zawsze udawało nam się wspólnie solidnie je rozwiązać. Co do boisk, to klub zatrudnił profesjonalistów, który dużo pracują, ale przy tym standardzie boiska nawet tacy fachowcy nie są w stanie uratować murawy. Na pewno ten problem jest duży i szybko nie zniknie. Na takim boisku nie możemy zagwarantować wyników, ogólnie jest trudno je zagwarantować, ale te warunki nie pomagają. Nie pozwolę na wymówki, ale ten temat już od lata mnie męczy. Wiadomo, że potrzebujemy jakościowych zawodników, ale też i boiska, a to się nie zgadza. Proszę mi uwierzyć, że to nie jest narzekanie. Mam nadzieję, że ludzie za to odpowiedzialni się spotkają i zrobią to, co mają zrobić.
Michał Probierz, trener Cracovii: - Wiedzieliśmy, że Pogoń nas zaatakuje. Jest liderem i widać, że ma pewność siebie. Przetrzymaliśmy te trudne momenty. Zabrakło nam kontrataków. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, to z kontry straciliśmy bramkę. Szkoda, grając na wyjeździe w 43. minucie tracić bramkę. W drugą połowę weszliśmy dobrze. Już atakowaliśmy Pogoń. Dążyliśmy do zdobycia bramki. Popełniliśmy 2-3 błędy, zmusiliśmy Pogoń do dużego wysiłku. Szkoda, że nie udało się tego meczu zremisować.
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|