Kotwica remisuje po dobrej grze
W dniu Święta Wojska Polskiego Kotwica Kołobrzeg podejmowała w roli gospodarza spadkowicza z II ligi - Elanę Toruń. W kołobrzeskim klubie przed nowym sezonem zaszły ogromne zmiany w kadrze. Pierwsze dwie kolejki dały miejscowym kibicom sporą dawkę pozytywnych wrażeń, gdyż ich ulubieńcy pokonali Mieszko Gniezno 2:0, a potem zremisowali na wyjeździe z Jarotą Jarocin 1:1. Dziś nastąpił kolejny - w zasadzie pierwszy poważny - test. Piłkarze trenera Nemca zaliczyli sprawdzian na ocenę dobry minus, choć tylko zremisowali 1:1.
Pierwsze pół godziny spotkania stało pod znakiem zachowawczej gry obydwóch zespołów. Dopiero w 37. minucie licznie zebrana na stadionie publiczność mogła na chwilę podnieść się z krzeseł. Niestety, ku ich nieszczęściu Michał Szczyrba w sytuacji sam na sam uderzył niecelnie obok słupka. Premierowe uderzenie, które skierowane było w światło bramki, miało miejsce w 40. minucie, lecz bramkarz gości stał na posterunku. Kotwica posiadała w samej końcówce przewagę i wykorzystała ją. W doliczonym czasie pierwszej połowy po dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Bartosz Gęsior najwyżej wyskoczył do główki i mierzonym strzałem tuż przy słupku wyprowadził swój zespół na prowadzenie - 1:0.
Po przerwie podrażnieni torunianie ruszyli bardzo śmiało do ataku. W 54. minucie zwieńczyli bramką coraz bardziej odważne wycieczki w pole karne Perły Bałtyku. Składną akcję Elany wykończył skutecznie Sergio Martinez i tym samym można rzec, iż pojedynek zaczął się nowo - 1:1. Następnie Kotwa podkręciła tempo gry i próbowała szybko odpowiedzieć na zbyt łatwo straconego gola. Wprowadzony po przerwie Mikita Vovczenko sprawiał sporo problemów defensorom gości, ale jego groźne uderzenia były zatrzymywane przez dobrze tego dnia dysponowanego Artura Halucha.
W 74. minucie piłkarze Petra Nemca wykreowali stuprocentową sytuację do ponownego wyjścia na prowadzenie. Przemysław Jurków idealnie wyłożył piłkę na 11 metr Bartoszowi Kalupie, a ten z kolei uderzył wysoko ponad bramką. Pod koniec spotkania to Kotwica była bliżej zdobycia 3 punktów. Zabrakło kołobrzeżanom konkretyzacji działań, co finalnie skutkowało tylko remisem. Wynik może nie jest rozczarowujący, choć trzeba jednak przyznać otwarcie, że to zawodnicy znad morza mieli więcej okazji z gry i byli optycznie lepsi.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: yodastars |
|