Spadkowicz pokonany w Gryfinie
Mamy sobotę 7 grudnia 2019 roku, w Gryfinie gramy ostatni już w tym roku mecz o mistrzostwo II Ligi Pomorskiej, a przeciwnikiem naszym jest nie byle kto, spadkowicz z I ligi, MKS Sambor Tczew.
Zagraliśmy w następującym składzie: Słomczyński Grzegorz, Gołofit Paweł, Dobko Dawid - Prokopczyk Kamil 5, Kręcki Przemysław 5, Lasko Rafał 3, Słodkowski Jakub 3, Tołyż Szymon 2, Jezierski Marek 1, Tołyż Przemysław 1, Matoszko Tomasz 1, Łobos Przemysław 1, Dyzmański Bartosz 1, Klemens Michał, Jurkiewicz Mateusz, Bujnowski Jakub. - Ale emocje, dawno takiego meczu w Gryfinie nie widziałem - przyznał tuż po końcowej syrenie trener KPR-u Blejkan Gryfino, Arkadiusz Augustyniak. Więcej w materiale poniżej.
Co to był za pojedynek, dawno w Gryfinie nasi kibice nie widzieli tak zaciętego pojedynku. Goście od samego początku narzucili swój styl gry i nasi dzielni zawodnicy musieli gonić wynik. Do przerwy tablica świetlna wskazała remis 9:9. Druga połowa okazała się być jeszcze ciekawsza, w 45. minucie nasi zawodnicy przegrywali 16:17 i wzięli się do roboty. Odrobili straty i w 56. minucie wyszli na 3-bramkowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu.
- Może zacznę od tego, iż w dniu dzisiejszym na olbrzymie brawa zasługuje cała drużyna. Mimo braku naszego superstrzelca, Lucjana Galusa (na zdjęciu powyżej), nasi zawodnicy pokazali klasę. W końcu w bramce 'odpalili' bramkarze: Paweł Gołofit i Grzegorz Słomczyński, obronę zamurowali Szymon Tołyż i Przemysław Tołyż, obaj panowie zagrali mecz na najwyższym poziomie - chwalił tuż po końcowej syrenie trener KPR-u Blejkan Arkadiusz Augustyniak. - Kolejne pochwały należą się za grę w I połowie Przemkowi Kręckiemu, który zanotował 5 trafień, do tego kolejne 5 dorzucił Kamil Prokopczyk - tak tak - to ten Kamil, na którego liczymy co mecz, ale dzisiaj zagrał tak, jak chciałem, z głową i bardzo skutecznie w ataku. Martwi mnie trochę kontuzja, jakiej doznał Mati Jurkiewicz w 15. minucie meczu, ale jestem dobrej myśli, że młody bardzo dobry rozgrywający wróci szybko do gry - zwrócił uwagę gryfiński szkoleniowiec. - No i teraz MVP, Jakub Słodkowski (wychowanek naszej zaprzyjaźnionej od wielu lat pierwszoligowej drużyny KSPR Gwardii Koszalin). Dał popis i zaskoczył cały sztab szkoleniowy oraz wszystkich licznie przybyłych kibiców swoją perfekcyjną grą w ataku. Celne bramki, bardzo efektowne podania - rewelacja!! Jak ten chłopak będzie grał na takim poziomie jak przeciwko Samborowi, to naprawdę będzie z niego zawodnik bardzo przydatny w drugiej rundzie. Jeszcze raz chciałbym zaznaczyć, dzisiaj byliśmy jedną wielką drużyną, wszyscy razem zasłużyliśmy na olbrzymie brawa, takich KPR-ów trenować i oglądać lubię najbardziej - podsumował Augustyniak. Mamy to!!! Wywalczone w Gryfinie bardzo ważne 3 punkty, w meczu na najwyższym poziomie. Wspaniały prezent na Mikołajki sprawili sobie i wszystkim kibicom nasi zawodnicy. Za tydzień gramy mecz w Grudziądzu z liderem ligi, który jeszcze nie przegrał meczu w tym sezonie. Panowie jesteście wielcy!!! Dziękujemy!!!
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: KPRGryfino |
|