Trzy oczka w środku tygodnia
Błękitni Stargard wrócili na drogę zwycięstw. W Boguchwale pokonali ostatnią w tabeli Stal Stalowa Wola 1:0 (1:0). Już w 12. minucie stargardzianie mogli rozwiązać worek z bramkami. W sytuacji sam na sam piłkę nad bramką przeniósł Piotr Kurbiel. Cztery minuty później więcej szczęścia miał Wojciech Fadecki. Kapitan Błękitnych oddał płaski strzał z narożnika pola karnego, piłka odbiła się od jednego z obrońców i zrobiło się 1:0. Gospodarza odpowiedzieli uderzeniem Łukasza Zjawińskiego, które pewnie obronił Mariusz Rzepecki.
Stal szukała gola wyrównującego. W 34. minucie to goście mogli jednak powiększyć przewagę. W dogodnej sytuacji tylko w słupek trafił Piotr Kurbiel, który zespół kolejną okazję na bramkę. W 44. minucie te sytuacje mogły zemścić się na przyjezdnych. Mariusz Rzepecki sfaulował Michała Fidziukiewicza, a arbiter wskazał na jedenasty metr. Bramkarz Błękitnych naprawił swój błąd i obronił rzut karny wykonywany przez Michała Mistrzyka.
W 49. minucie niewiele do szczęścia zabrakło Michałowi Fidziukiewiczowi, który ostemplował słupek bramki gości. Kilka minut później boisko opuścił bramkarz stargardzian, który zasygnalizował uraz. Debiutujący w barwach Błękitnych Konrad Skuza nie miał wiele pracy. Upływający czas działał na korzyść gości, którzy mądrze bronili wyniku. W końcówce spotkania stargardzianie mogli przypieczętować zwycięstwo. Strzał Jakuba Ostrowskiego odbił bramkarz gospodarzy, a obok bramki uderzył Karol Jabłoński. W 88. minucie boisko przedwcześnie musiał opuścić Michał Płonka, który obejrzał drugą żółtą kartkę. Kolejna porażka Stali przelała czarę goryczy i z zespołem pożegnał się trener Paweł Wtorek.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|