Ostatnia kolejka fazy zasadniczej
Jutro o godzinie 18 w ramach 30 kolejki Ekstraklasy - ostatniej w rundzie zasadniczej - Pogoń Szczecin podejmie w roli gospodarza Lechię Gdańsk. Mimo iż Portowcy w poprzednim spotkaniu przegrali z Lechem Poznań aż 4:0, to poprzez korzystne dla nich rozstrzygnięcia w innych pojedynkach, są już pewni występów w grupie mistrzowskiej, tak samo, jak gdańszczanie. Piłkarze Dumy Pomorza byli mocno krytykowani po ostatnim meczu w stolicy Wielkopolski. Rozmiar porażki stanowił jeden z głównych zarzutów w ich stronę, lecz gorzkie słowa w stosunku do zawodników dotyczyły przede wszystkim katastrofalnego stylu gry i kardynalnych błędów w defensywie. Niezrozumiałe dla szczecińskich kibiców były również decyzje trenera Runjaicia, który desygnował do gry od 1 minuty Santeriego Hostikke i Michaelisa Maniasa, kosztem Kamila Drygasa i Huberta Turskiego.
Niedzielni goście w poprzedniej kolejce także nie zaprezentowali się najlepiej. Po obiecujących wynikach w pierwszych dwóch seriach gier po wznowieniu ligi ulegli oni u siebie Cracovii Kraków 1:3. Dla Krakowian była to pierwsza wygrana po serii 6 ligowych porażek z rzędu, stąd finalne rozstrzygnięcia były dla trochę zaskakujące. Co ciekawe, autorem jedynej bramki dla Lechii okazał się - były napastnik Pogoni - Łukasz Zwoliński.
W poprzednim spotkaniu 10 listopada 2019 r. Duma Pomorza pokonała na wyjeździe jutrzejszego przeciwnika 1-0 po bramce Zvonimira Kożulja, który w trakcie wymuszonej przerwy w rozgrywkach odszedł z klubu. Ostatni pojedynek w Szczecinie pomiędzy tymi drużynami odbył się 24 kwietnia 2019 r., kiedy to zespół z Gdańska w obliczu sędziowskich kontrowersji wygrał 4:3. Portowcy czekają już ponad 3 lata na domową wygraną z Lechią. 27 kwietnia 2017 r. również w finałowej serii gier fazy zasadniczej pokonali gdańszczan 3:1. Bilans wszystkich ligowych batalii jest minimalnie niekorzystny dla Pogoni. Szczecinianie wygrywali z Lechistami 17 razy, 14 razy remisowali, zaś 18 razy musieli uznać ich wyższość. Warto odnotować, iż po powrocie do Ekstraklasy, Granatowo-Bordowi tylko raz zremisowali bezbramkowo z gdańskim przeciwnikiem. W najbliższym spotkaniu Kosta Runjaic nie będzie mógł wystawić do gry pauzującego za 4 żółte kartki Marcina Listowskiego. Urazy zerwanych więzadeł krzyżowych leczą obecnie Igor Łasicki i Marcel Wędrychowski. Wciąż niejasna jest sytuacja z Srdjanem Spridonoviciem, który prawdopodobnie za próby symulowania kontuzji nie jest w ogóle brany pod uwagę w kwestii wyboru do kadry meczowej. Szkoleniowiec Gdańszczan - Piotr Stokowiec - zapowiedział na przedmeczowej konferencji prasowej roszady w wyjściowym składzie. W poprzednim meczu z Cracovią, żaden jego zawodnik nie otrzymał kary od sędziego, która skutkowałaby przymusową niemożnością gry w jutrzejszym widowisku. Jak już wspomniano, obydwa zespoły mogą już wybiegać w przyszłość odnośnie do gry w 'pierwszej ósemce’. Jednakże zwycięstwo Pogoni pozwoli jej w najgorszym wypadku utrzymać 6 miejsce w tabeli. Najbardziej optymistyczny wariant, to najniższe miejsce na podium po 30 kolejkach, jeśli porażki doznają rywale znajdujący się wyżej, a Portowcy wywalczą w niedzielę 3 punkty. Ekipa z Gdańska jest obecnie na 8 miejscu. Ewentualna jutrzejsza wygrana pozwoli im przeskoczyć szczecinian i znaleźć się na minimum 7 pozycji w ekstraklasowym zestawieniu. Należy przypomnieć, że drużyny, które osiągną 'pierwszą czwórkę', otrzymają przywilej w postaci możliwości rozegrania 4 meczów w roli gospodarza w rundzie mistrzowskiej.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: yodastars |
|