Pogoń znów liderem
Piłkarze Pogoni Szczecin pokonali na własnym stadionie Piasta Gliwice 1:0 i wrócili na pozycję lidera Ekstraklasy. Szczecinianie prowadzenie objęli już na początku spotkania i nie oddali go do końca. I choć pierwsza połowa nie dostarczyła kibicom zgromadzonym w te deszczowe popołudnie na stadionie przy Twardowskiego zbyt wielu emocji, to w drugiej odsłonie spotkania było już dużo ciekawiej.
Podopieczni Kosty Rnjaića rozpoczęli dobrze. Już w ósmej minucie wyszli na prowadzenie. Piłkę w pole karne dogrywał Adam Buksa a w sytuacji sam na sam bardzo dobrze zachował się David Stec, który skierował piłkę do siatki. W jedenastej minucie odpowiedzieć próbowali goście, ale futbolówka po strzale Piotra Malarczyka minęła słupek bramki. Kilka minut później Kożulj egzekwował rzut wolny z linii pola karnego, ostatecznie piłka wyleciała za boisko i skończyło się na rzucie rożnym. W 24. minucie Pogoń znów przycisnęła i w sytuacji sam na sam znalazł się Adam Buksa. Napastnik gospodarzy uderzył jednak wprost w bramkarza, który nie miał problemów z opanowaniem sytuacji.
Po zmianie stron zrobiło się trochę bardziej ciekawie. Piast początkowo próbował zmienić rezultat, ale Portowcy mimo wszystko wyglądali na boisku dużo lepiej, tylko brakowało im szęścia. W 47. minucie Parzyszek nie zdołał zaskoczyć Stipcy, który idealnie zachował się w sytuacji zagrożenia. Dwie minuty później swoją szansę znów mięli Portowcy. Głową uderzał Triantantafyllopoulos, ale piłka przeleciała obok bramki. Po chwili w dogodnej sytuacji był Spiridonović, najpierw futbolówka minęła słupek a później na posterunku był Plach, który na raty, ale skutecznie zażegnał niebezpieczeństwo. W 71. minucie ponownie granatowo - bordowi w natarciu. Tym razem strzela Buksa, broni jednak golkiper Piasta, w pole karne piłkę wrzuca Kowalczyk, dobija Buksa - piłka wędruje nad poprzeczką. Kowalczyk miał swoją szansę w 84. minucie, dobrze jednak zachował się Plach, który obronił strzał z dystansu. Trzy minuty przed regulaminowym końcem spotkania w akcji Spiridonović, ale strzał był zbyt lekki by zaskoczyć bramkarza gości. W doliczonym czasie gry przypadkowy faul Triantantafyllopoulosa prowokuje niebezpiecznie sytuacje w polu karnym Portowców, na posterunku jest Stipica, który dwukrotnie zażegnuje niebezpieczeństwo. Pogoń wygrała z Piastem i wróciła na pierwsze miejsce w tabeli. W kolejnym meczu zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Kraków. Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 1:0 (1:0) 1:0 8' David Stec Żółte kartki: Kostas Triantafyllopoulos - Sebastian Milewski, Piotr Malarczyk. Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 3 800. Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Kostas Triantafyllopoulos, Igor Łasicki, Hubert Matynia - David Stec (81' Santeri Hostikka), Zvonimir Kozulj (86' Adam Frączczak), Damian Dąbrowski, Sebastian Kowalczyk, Srdjan Spiridonovic (90' Michalis Manias) - Adam Buksa. Piast Gliwice: Frantisek Plach - Bartosz Rymaniak, Uros Korun, Piotr Malarczyk, Mikkel Kirkeskov - Martin Konczkowski (60' Patryk Tuszyński), Patryk Sokołowski, Tom Hateley, Jorge Felix, Sebastian Milewski (69' Dominik Steczyk) - Piotr Parzyszek (70' Gerard Badia).
�r�d�o: wlasne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|