Spójnia w domu nie wygrywa
![]()
Druga i trzecia kwarta to dominacja zespołu z Dąbrowy Górniczej. Defensywa Spójni nie potrafiła powstrzymać Treya Davisa, który w drugiej kwarcie niemal w pojedynkę zbudował przewagę swojej drużyny. Stargardzianie przegrali tę część meczu aż 20:8. Podopieczni Jacka Winnickiego przeważali także po przerwie. Po rzucie za dwa Szymona Łukasiaka goście prowadzili już 44:26. Gospodarze byli jednak w stanie zniwelować część strat. Pięć punktów Piotra Pamuły i trzy oczka Anthon'ego Hickeya pozwoliły Spójni zbliżyć się go gości na dziesięć punktów. Niestety MKS po chwilowym przestoju wrócił na właściwe tory i trzecią kwartę zakończył celną trójką Bartłomieja Wołoszyna.
Wynik 61:40 przed czwartą kwartą oznaczał, że stargardzianie muszą liczyć na cud. Tego nie było, choć Spójnia nawiązała wyrównaną walkę z MKS-em. Po punktach Michała Gabińskiego przewaga gości wzrosła aż do 24 oczek (78:54). Stargardzianie nieznacznie wygrali tę część gry, ale w całym meczu ulegli zespołowi z Dąbrowy Górniczej 81:61. Kibice ze Stargardu wciąż muszą czekać na wygraną Spójni na własnym parkiecie. Spójnia Stargard - MKS Dąbrowa Górnicza 61:81 (18:19, 8:20, 14:22, 21:20) SPÓJNIA: Anthony Hickey 13, Marcin Dymała 12, Piotr Pamuła 9, Shane Richards 7, Hubert Pabian 7, Marcel Wilczek 6, Norbertas Giga 4, Wojciech Fraś 2, Dawid Bręk 1, Nick Madray 0 MKS: Trey Davis 20, Mathieu Wojciechowski 15, Bartłomiej Wołoszyn 14, Cleveland Melvin 10, Michał Gabiński 7, Szymon Łukasiak 6, Radosław Chorab 5, Jakub Kobel 2, Mateusz Zębski 2, Ben Richardson 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |