Podsumowanie 11. kolejki ósmej ligi mistrzów
Już tylko dwie kolejki pozostały do zakończenia rundy wiosennej. Sprawdźmy co działo się w jedenastej serii ÓLM - ósmej ligi mistrzów.
Tanowia Tanowo podejmowała Czarnych Szczecin. Już w przerwie spotkania mieliśmy potwierdzenie różnicy klas między zespołami. Gospodarze wpakowali szczecinianom 6 bramek, ale na drugą połowę już nie wyszli. Ich licznik się zatrzymał, a dalej strzelali tylko Czarni. Ostatecznie skończyło się 6:3 dla faworytów. 'Lider pokazał dziś dlaczego jest liderem, a nas stać było tylko na wygranie drugiej połowy.' - czytamy na stronie Czarnych.
Na uwagę zwraca fakt, że oba zespoły delegowały na mecz nie tylko jedenastu zawodników w polu (co nie jest wcale takie oczywiste), ale także po siedmiu rezerwowych. Kilka dni później klub opublikował nagranie wideo w którym pomocnik Czarnych - Rafał Komar (ukarany czerwoną kartką za oratorskie umiejętności) przeprasza za swoje zachowanie. Drużynie, a przede wszystkim Rafałowi gratulujemy skruchy.
W Radziszewie powody do radości. Odrzanka wygrała drugi mecz z rzędu. Jeszcze niedawno drużyna znajdowała się na ligowym dnie. 'Pniemy się w ligowej tabeli coraz wyżej' - pisze Odrzanka'. 6 punktów w dwóch ostatnich weekendach wywindowały ją na 9. miejsce. Do 80 minuty na boisku był remis 1:1. Wtedy drugą żółtą kartkę otrzymał gracz Kasty, a Odrzanka 5 minut później wyszła na prowadzenie, by w doliczonym czasie gry przypieczętować wygraną. Także panowie piłkarze, uważajmy na kartki. Tradycyjnie na youtubowym kanale Kasty możemy zobaczyć skrót tego spotkania. Dodatkowo Kasta uruchomiła własną stronę internetową - kastamajowe.futbolowo.pl. To się ceni. Pochwalić musimy Grot Gardno. Zespół idzie w dobrym kierunku (nie, nie mamy na myśli wyników). Najpierw grafika zapraszająca na mecz. Następnie także w graficzny sposób prezentacja pierwszej jedenastki, a na koniec (brawo panie grafik) prezentacja wyniku. Zabrakło tylko zwycięstwa. Znicz Niedźwiedź ostatnio u siebie nie potrafił zebrać na mecz 11 zawodników. Tym razem miał aż pięciu rezerwowych. Wszyscy wracali w radośniejszych nastrojach (jak to bywa przy okazji powrotów) odprawiając Grot 3:2. Przed meczem ze Zrywem Kołbaskowo, Hanza Goleniów nie wygrała pięciu kolejnych spotkań. Po końcowym gwizdku liczba wzrosła do sześciu. Zryw zagrał bardzo dobrą pierwszą połowę i taką sobie drugą. Już po kwadransie było 3:0 dla przyjezdnych. Skończyło się 5:2. Kołbaskowianie wskoczyli na szóste miejsce, a Hanza wciąż znajduje się tuż nad strefą spadkową. Aha, jakby ktoś pytał... Tak, w ekipie Hanzy dalej na boisku biega grający trener, który jest tak samo uczciwy jak reportaże w TVN i paski w TVP. Wydaje się, że kryzys Aquilli minął. Po zeszłotygodniowej wpadce na ulicy Hożej, tym razem ekipa z Kijewa nie miała pretensji do sędziowania, dziury na boisku i dialogów podczas meczu. Pokonali Vielgovię 5:2. Jak wyglądał ten mecz. No... łącznie siedem bramek. Dalej musimy zgadywać, na obu profilach nie znajdziemy żadnej informacji na temat spotkania. A szkoda. Zemsta Zootechnika. Brzmi jak thriller reżyserowany w dalekim Meksyku albo przynajmniej w San Escobar. Ekipa z Kołbacza tydzień temu oberwała 0:5. Tym razem piątkę mieli z przodu, a dostało się Leśnikowi Kliniska (5:1). Zootechnik (już po zemście) wciąż zajmuje drugie miejsce, tracąc do lidera z Tanowa 3 punkty. Po meczu w szatni było wesoło, co możemy zobaczyć (posłuchać) na ich stronie. Polecamy tylko zamknąć oczy, strasznie mruga obraz. Nasza wizyta w Policach skończyła się na 0:5 i nie mamy tutaj na myśli popularnej połówki rozluźniającej towarzystwo. Rezerwy Chemika wzmocnione zawodnikami z pierwszego zespołu okazały się za wysoką przeszkodą dla naszej drużyny. Czy Chemik II na wiosnę również będzie tak mocny jak obecnie? Wiele zależy od... Tanowii, której delegacja pojawiła się na tym meczu, a która poluje na kilku policzan. Wstępne rozmowy transferowe toczyły się tuż po końcowym gwizdku i może się okazać, że faworyt do awansu z Tanowa będzie jeszcze większym faworytem. Była to kolejka bardzo owocna w bramki. W aż pięciu z siedmiu spotkań, jedna drużyna zdobyła przynajmniej 5 goli. Nieco nudniej było w internecie. Tym razem w pomeczowych komentarzach nikt nie obrażał członków rodziny drugiej osoby, nikt nie planował spalenia flagi, jak miało to miejsce ostatnio. Ujawnił się za to nasz nowy hejter w postaci kierownika jednej z drużyn B-klasy (nie powiemy której, bo nie wypada, ale nazwa zaczyna się na 'Z' i kończy na 'W'), który w późnych godzinach nocnych zarzucał nam, że ściemniamy, siejemy propagandę i ogólnie jesteśmy słabi. No cóż, jaka piłka jest, każdy widzi. A skoro jesteśmy tak dobrzy jak nasz ostatni mecz, no to rzeczywiście jesteśmy słabi. Wszystkim Wam życzy sportowych emocji w nadchodzący weekend. Nie obrażajmy przeciwników, (by potem nie musieć publikować przeprosin w internecie). Nie traćmy wiary w zwycięstwa tych, którzy przegrywają. No i nie piszmy komentarzy w środku nocy, kiedy jesteśmy bardzo zmęczeni (nie tylko późną godziną). Do usłyszenia!
�r�d�o: facebook.com/wolczkowobezrzecze
relacjďż˝ dodaďż˝: WB |