Porażka bez konsekwencji
Duma Pomorza kolejny raz nie była w stanie wywalczyć choćby punktu w Warszawie. Szczecinianie mimo porażki w stolicy zagrają w górnej ósemce. Portowcy prowadzili w Warszawie do przerwy 1:0, ale szybko stracone gole na początku drugiej części gry nie pozwoliły na odczarowanie obiektu przy Łazienkowskiej. Pierwszym rywalem szczecinian w grupie mistrzowskiej będzie Zagłębie Lubin.
Mecz w stolicy świetnie mógł rozpocząć się dla gospodarzy. W 3. minucie Kasper Hämäläinen uderzył z powietrza a piłka uderzyła w słupek i opuściła boisko. Chwilę później z rzutu wolnego przymierzył Radosław Majewski. Bramkarz Legii zdołał odbić futbolówkę do boku. W 12. minucie szczecinianie lepiej wykorzystali stały fragment gry. Ricardo Nunes dośrodkował piłkę w pole karne, celnie główkował Adam Buksa i Portowcy objęli prowadzenie. W kolejnych minutach to Legioniści byli groźniejsi. W 28. minucie kąśliwie z rzutu wolnego uderzył André Martins, ale piłkę znakomicie przeniósł nad poprzeczkę Łukasz Załuska. Chwilę później bramkarz Dumy Pomorza odbił następny mocny strzał Sebastiana Szymańskiego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Mateusz Wieteska, lecz po jego uderzeniu futbolówka trafiła w poprzeczkę. W 39. minucie koronkową akcję rozegrali miejscowi. Celnym strzałem sfinalizował ją Kasper Hämäläinen, jednak znów świetnie spisał się w bramce Łukasz Załuska.
Tuż po przerwie Portowcy stracili prowadzenie. Wojskowi przejęli piłkę, która trafiła do Carlitosa Lópeza. Ten uderzył po długim rogu i mimo interwencji bramkarza Pogoni wpadła do siatki. W 50. minucie gospodarze byli już na prowadzeniu. Rajd przeprowadził Kasper Hämäläinen, który dobrze dostrzegł Iuriego Medeirosa. Portugalczyk przełożył piłkę na lewą nogę i ulokował piłkę w okienku bramki gości. Wojskowi w 4 minuty zdołali odwrócić losy spotkania. Legia naciskała i w 56. minucie mogła prowadzić 3:1. Iuriego Medeirosa w ostatniej chwili zablokował jednak Kamil Drygas. Mecz rozkręcał się coraz bardziej. Pogoń mogła wyrównać po jednym z rzutów rożnych. Źle interweniował Radosław Cierzniak, ale jego koledzy zdołali zablokować Portowców. Chwilę później poza szesnastką dobrze interweniował Łukasz Załuska. W 73. minucie Legia zdobyła kolejnego gola. Luís Rocha zagrał płaską piłkę w szesnastkę Pogoni, a do swojej bramki trafił Jarosław Fojut. Druga część meczu to wyraźna dominacja Wojskowych. Szczecinianie nie mieli niemal żadnych argumentów, aby odwrócić losy spotkania.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|