Podlasie po przerwie
Portowcy złapali wysoką formę przed przerwą na mecze reprezentacji. Trzy zwycięstwa z rzędu przybliżyły szczecinian do pierwszej ósemki. Czy Duma Pomorza będzie w stanie podtrzymać dobrą passę? W piątkowy wieczór Portowcy wystąpią na Podlasiu. Ich rywalem będzie Jagiellonia Białystok, która od kilku lat należy do ścisłej czołówki ligi. Białystok to także niewygodny teren dla szczecinian. Po raz ostatni Pogoń wygrała tam w sierpniu 2013 roku. Kolejne pięć wizyt na Podlasiu to trzy porażki Portowców oraz dwa remisy. Pogoń będzie chciała także przerwać passę trzech z rzędu porażek z Jagiellonią.
Białostoczanie dwa razy z rzędu wywalczyli wicemistrzostwo Polski. Do pełni szczęścia brakuje im mistrzostwa. W Białymstoku mają nadzieję, że trzecia próba będzie udana. Po XI kolejce zespół Jagiellonii traci zaledwie punkt do pozycji lidera. Podopieczni Ireneusza Mamrota mają jednak problem z grą przed własną publicznością. Duma Podlasia do tej pory u siebie wygrała trzy razy, ale i trzy razy schodziła z boiska pokonana. Białostoczanie będą chcieli zmazać plamę za ostatni domowy pojedynek. Jaga przegrała u siebie ze Śląskiem Wrocław aż 4:0.
Pogoń traci do pierwszej ósemki zaledwie trzy punkty. Rozpędzona przed przerwą drużyna będzie chciała odczarować obiekt w Białymstoku. Kosta Runjaić w dalszym ciągu musi rotować składem. Na Podlasiu nie wystąpią Ricardo Nunes, Spas Delev, Adam Frączczak, Michał Żyro, Tomasz Hołota oraz Soufian Benyamina. Do dyspozycji trenera powinni być już z kolei Jarosław Fojut i Iker Guarrotxena. Gospodarze piątkowej potyczki także nie wystąpią w optymalnym ustawieniu. Za żółte kartki będzie pauzował Taras Romanczuk, a urazy wykluczają z gry Łukasza Burligę oraz Mile Savkovicia. Duma Podlasia od kilku sezonów jest budowana z pomysłem. Ireneusz Mamrot przez lata prowadził Chrobrego Głogów, a teraz ma być długofalowym sternikiem Jagiellonii. Obcokrajowcy sprowadzeni do Białegostoku w większości są dobrymi wzmocnieniami. Tutaj można wymienić Mariána Kelemena, Guilherme, Ivana Runje, Arvydasa Novikovasa czy Romana Bezjaka. To oni w znacznym stopniu są liderami zespołu. - Gdy przed sezonem pytano mnie o przewidywania, to moim zdaniem Pogoń była jednym z tych zespołów, które widziałem w górnej ósemce i nie wycofuję się z tego. Portowcy mieli swoje problemy na początku rozgrywek i często mówię, że gdy przychodzą porażki, to na wiele rzeczy się nie patrzy i wszystko jest albo czarne, albo białe. Tymczasem w Pogoni nie brakowało problemów zdrowotnych, a teraz ta sytuacja się mocno poprawiła. Trener Runjaić ma większe pole manewru i naprawdę dobrych piłkarzy. Gdy zaczęli oni wracać do zdrowia, forma zespołu zaczęła iść w górę. Pogoń wygrała trzy spotkania z rzędu i nie ma wątpliwości, że czeka nas trudny mecz. Zresztą jak każdy w tej lidze - nie ukrywał Ireneusz Mamrot. - Pogoń jest zespołem, który chce grać w piłkę. Nasi najbliżsi rywale mocno pracują nad tym, żeby budować swoje akcje i są dobrze zorganizowani, więc myślę, że czeka nas ciekawy mecz. My w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyliśmy tylko jeden punkt i nie ma co ukrywać, że zaprezentowaliśmy się w nich słabo. Chcemy pokazać się ze zdecydowanie lepszej strony i nie możemy patrzeć, kto akurat przyjeżdża do Białegostoku. Musimy zrobić wszystko, aby wygrać - dodał szkoleniowiec Jagi.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/Jagiellonia Białystok
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|