Bezbramkowa siedemdziesiątka
Z punktem do Szczecina wrócą ze Śląska piłkarze Pogoni. W dniu siedemdziesiątych urodzin Portowcy bezbramkowo zremisowali z Piastem Gliwice. Oczko wywalczone na południu Polski, to kolejny krok w kierunku utrzymania Pogoni w LOTTO Ekstraklasie. Aktualna przewaga szczecinian nad strefą spadkową wynosi sześć punktów.
Kibice w Gliwicach długo musieli czekać na pierwszą groźną sytuację jednej z drużyn. W 25. minucie pierwsze emocje zapewnił Jakub Piotrowski. Pomocnik Pogoni miał dużo miejsca około 30 metrów przed bramką Piasta. Wykorzystał to oddając mocny strzał na bliski słupek, po którym piłkę na rzut rożny sparował bramkarz gospodarzy. Miejscowi swoją okazję mieli kilka minut później. Z prawej strony boiska futbolówkę z rzutu wolnego dośrodkował Konstantin Vassiljev. Estończyk mógł mieć na koncie asystę, lecz żaden z jego kolegi nie zdołał sięgnąć piłki. W 36. minucie zagrożenie pod bramką Pogoni znów przyszło z prawego skrzydła. Patryk Dziczek idealnie przyjął piłkę w polu karnym, ale uderzył tuż obok lewego słupka. Mecz nabrał kolorów. W 38. minucie Adam Buksa oddał płaski strzał w długi róg, a Jakuba Szmatułę uratował słupek.
W 55. minucie w polu karnym Pogoni upadł Konstantin Vassiljev, a arbiter wskazał na jedenasty metr. Po konsultacji VAR zmienił jednak decyzję i uznał, że Estończyk nie był faulowany przez Davida Niepsuja. W 69. minucie estoński pomocnik znów zaznaczył swoją obecność na boisku. Świetnym podaniem obsłużył Gerarda Badię, ale ten nie opanował piłki, a mógł stanąć oko w oko z Łukaszem Załuską. Portowcy podobnie jak w lipcu ubiegłego roku mogli wyrwać trzy punkty w samej końcówce spotkania. W 90. minucie strzał Kamila Drygasa z okolicy trzeciego metra instynktownie odbił Jakub Szmatuła. Okazję na gola w 94. minucie miał jeszcze Adam Frączczak, ale wyraźnie przestrzelił marnując podanie od Rafała Murawskiego.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|