Rozczarowanie
Słabe spotkanie obejrzeli dziś kibice w Gliwicach. Minimalizm wystarczył gospodarzom, którzy zrównali się punktami z Legią Warszawa. Co prawda już po kwadransie fani zgromadzeni na stadionie w Gliwicach obejrzeli dwie bramki. W całym pojedynku ciekawych sytuacji było jednak niewiele. Pogoni szczególnie po przerwie zabrakło wizji na odwrócenie losów potyczki.
Szczecinianie już w pierwszej minucie podnieśli ciśnienie kibicom gospodarzy. Bramce Piasta zagroził Łukasz Zwoliński, lecz dobrze interweniował ich golkiper. W 10. minucie gola zdobyli gliwiczanie. Sam przed bramką Pogoni znalazł się Saša Živec, który tej okazji nie zmarnował. Szczecinianie odpowiedzieli błyskawicznie. Po kwadransie gola zdobył Wladimer Dwaliszwili. Gruzin przejął piłkę i strzałem zza szesnastki zaskoczył Jakuba Szmatułę. Chwilę później nad poprzeczką uderzył Adam Frączczak. Pogoń uzyskała optyczną przewagę, ale brakowało sytuacji. Gospodarze wykorzystali stały fragment gry. W 35. minucie z rzutu wolnego piłkę dośrodkował Partik Mráz, krycie zgubił Martin Nešpor i strzałem bez przyjęcia pokonał Jakuba Słowika. Tuż przed przerwą bramkę samobójczą mógł zdobyć Tomasz Mokwa. Piasta instynktowną interwencją uratował jednak Jakub Szmatuła.
W 49. minucie zabawa w drybling mogła źle zakończyć się dla Jakuba Słowika. Ostatecznie obyło się bez powtórki ze starcia z Ruchem Chorzów. Gliwiczanie kontrolowali przebieg meczu i podobnie jak Portowcy nie stwarzali sobie okazji podbramkowych. W 60. minucie celne, ale słabo na bramkę Piasta uderzył Ricardo Nunes. Czuje grały defensywy obu drużyn. Bramce gospodarzy dwa razy zagroził jeszcze Rafał Murawski. Kapitan Portowców najpierw uderzył tuż obok słupka, a w 88. minucie ostemplował poprzeczkę. Arbiter doliczył pięć minut do regulaminowego czasu gry. W Szesnastce Piasta zameldował się nawet Jakub Słowik, jednak to gliwiczanie cieszyli się ze zdobycia kompletu punktów.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|