Aleksander Dziewa oraz Tony Meier dali Kingowi Szczecin zwycięstwo nad Śląskiem Wrocław na jego terenie. Polak perfekcyjnie wykończył podanie Amerykanina, był faulowany i akcja 2+1 dała prowadzenie 67:66, na 2,5 sekundy do końca meczu. Gospodarze nie odpowiedzieli. King zanotował trzecią wygraną w Orlen Basket Lidze.
Pierwsza połowa nie była udana w wykonaniu Wilków Morskich. Szczecinianie musieli gonić gospodarzy od samego początku meczu. W grze Kinga było widać problemy z płynnością ataku oraz obroną. Śląsk był za to bardzo skuteczny z dystansu. Szczecinianie do połowy trafili tylko jedną trójkę. Śląsk prowadził po 20 minutach gry 38:28.
Świetny powrót trenera Andreja Urlepa do ORLEN Basket Ligi! Jego PGE Spójnia Stargard wygrała w Słupsku z Energą Icon Sea Czarnymi 79:71.
Gospodarze od początku starali się narzucić własne warunki gry - po trafieniach z dystansu Lorena Jacksona mieli cztery punkty przewagi. O lepszy wynik dla swojego zespołu walczył przede wszystkim Aleksandar Langović. Z drugiej strony aktywny pod koszami był też Jamelle Hagins. Po 10 minutach i trafieniu Szymona Tomczaka było 22:18. W drugiej kwarcie sytuację zmieniał Dawid Słupiński - dzięki jego akcjom przyjezdni wychodzili na prowadzenie! Energa Icon Sea Czarni mieli teraz problemy, aby dotrzymać kroku przeciwnikom. Po zagraniu Ta’lona Coopera stargardzianie uciekali na osiem punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 34:39.
King wygrał pierwszy mecz sezonu 2024/2025 ORLEN Basket Ligi! Szczecinianie zwyciężyli na wyjeździe z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych 82:72.
Goście lepiej weszli w to spotkanie i po akcjach Jamesa Woodarda oraz Aleksandra Dziewy prowadzili szybko 0:5. Z drugiej strony nieźle radzili sobie Dariusz Wyka oraz Alterique Gilbert, przez co mecz zdecydowanie się wyrównał. Później King uciekał nawet na sześć punktów dzięki efektownym zagraniom Szymona Wójcika i Chada Browna. Ostatecznie jednak po 10 minutach było 18:20. W drugiej kwarcie do remisu doprowadził indywidualną akcją Gilbert, a na prowadzenie wyprowadzał swoją drużynę rzutem z dystansu Wyka. W odpowiedzi trafiali jednak Tony Meier i James Woodard, a szczecinianie ponownie zaczęli uciekać. Straty zmniejszali jeszcze Kulka oraz Gilbert - pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 42:44.
Amerykanin urodził się w 1999 roku. Mierzy 201 centymetrów wzrostu i występuje na pozycji skrzydłowego.
Kassim spędził miniony sezon w barwach węgierskiego Atomeromu. Zagrał w 29 spotkaniach, notując średnio 18 punktów, 8 zbiórek, 2 asysty, przechwyt i blok na mecz. To bardzo atletyczny zawodnik. Minione rozgrywki były dla niego dopiero drugimi na europejskich parkietach.
Dawid Słupiński (32 lata, 206 cm) zmienia klub w ORLEN Basket Lidze - podpisał umowę z PGE Spójnią Stargard.
Podkoszowy w ostatnim sezonie był zawodnikiem MKS Dąbrowa Górnicza - zdobywał średnio 5,6 punktu i 3 zbiórki na mecz. Pochodzący z Płocka Słupiński karierę w ekstraklasie rozpoczynał od Anwilu Włocławek, gdzie grał w latach 2012-2014. Sporo sezonów spędził jednak w niższych klasach rozgrywkowych - w drużynach z Płocka, Inowrocławia, Pruszkowa i Tychów. Na poziomie OBL grał też w Tauron GTK Gliwice i w Icon Sea Czarnych Słupsk.
Od 1-3 do 4-3 w finale ORLEN Basket Ligi! Trefl Sopot w decydującym spotkaniu pokonał Kinga Szczecin 77:71 i został mistrzem Polski.
Trefl zaczął od mocnego uderzenia - po rzucie Aarona Besta prowadził 5:0 - ale szybko dwiema trójkami zareagowali na to szczecinianie. Później trafiali także Jarosław Zyskowski i ponownie Best, przez co gospodarze uciekali nawet na osiem punktów. Aktywni byli również Auston Barnes oraz Andy Van Vliet, a przyjezdni nie byli w stanie dotrzymać kroku w ofensywie. Po 10 minutach było 26:14. W drugiej kwarcie zespół trenera Żana Tabaka starał się utrzymywać przewagę, ale w pewnym momencie Tony Meier i Zac Cuthbertson zmniejszyli ją do zaledwie sześciu punktów. Szybko “do normy” przywracali ją jednak Geoffrey Groselle wraz z Benedekiem Varadim. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 38:30.
Trefl Sopot złapał świetną formę i potwierdził to w szóstym meczu finałowym ORLEN Basket Ligi - pokonał na wyjeździe Kinga Szczecin 101:80 i tym samym doprowadził do remisu w serii. Decydujące o mistrzostwie spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę o godz. 20:00.
Sopocianie świetnie weszli w to spotkanie - po kolejnych akcjach m. in. Geoffreya Groselle’a, Jarosława Zyskowskiego i Paula Scruggsa mieli już nawet 12 punktów przewagi. King miał ogromne problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, natomiast Trefl ciągle był na fali. Dopiero trafienia Zaca Cuthbertsona i Michała Nowakowskiego pozwoliły gospodarzom nawiązać rywalizację. Ostatecznie jednak dzięki trójce Jakuba Schenka po 10 minutach było 19:23. Dość szybko na początku drugiej kwarty Michael Kyser doprowadził do wyrównania. Przyjezdni reagowali błyskawicznie i dalej kontrolowali sytuację - po kontrze wykończonej przez Groselle’a byli lepsi o osiem punktów. Później Scruggs trafiał z dystansu, co było świetną odpowiedzią na zagrania Andrzeja Mazurczaka i Matta Mobleya. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 45:50.
Trefl Sopot pokonał w poniedziałek Kinga Szczecin 88:84 i tym samym przegrywa już tylko 2-3 w finale play-off ORLEN Basket Ligi! Mecz nr 6 w czwartek o godz. 20:00.
Zdecydowanie lepiej w spotkanie weszli gospodarze, którzy mogli liczyć na Geoffreya Groselle’a. Po trójce Paula Scruggsa mieli dziewięć punktów przewagi! Bardzo aktywny z drugiej strony był Przemysław Żołnierewicz - dzięki niemu szczecinianie odrabiali straty. Po trójce Avery’ego Woodsona mieli już przewagę! Ostatecznie trafienie z dystansu Scruggsa ustaliło wynik po 10 minutach na 24:23. W drugiej kwarcie Trefl znowu potrafił uciec na cztery punkty dzięki zagraniom Schenka i Groselle’a, ale rywale ciągle byli blisko, bo swoje akcje kończyli m. in. Michale Kyser i Andrzej Mazurczak. Po późniejszym trafieniu Benedeka Varadiego sopocianie byli jednak lepsi aż o siedem punktów. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 45:41. |
|